Borys błąkał się w gminie Barciany , a rodzina , która go zgłosiła - była chętna go zatrzymać. Niestety Borys uciekał im z posesji. Na początku pobytu w schronisku również usiłował uciekać. Przeskakiwał wybiegi , albo wykorzystywał chwilę otwarcia boksu i czmychał między nogami. Zachowywał się tak , jakby miał klapki na oczach i jeden cel - ciągle biec przed siebie. Może od młodości był podczepiony do łańcucha i bał się , że znowu będzie w niewoli ? Niestety tego się nie dowiemy .
Borys ma około 3 lat, wzrostem sięga za kolano i jest po zabiegu kastracji.
Silny i energiczny pies, ale od jakiegoś czasu "trochę zwolnił" i nawet zainteresował się człowiekiem. Z radością spędza czas na spacerach z osobami odwiedzającymi schronisko. Przywiązał się do wolontariuszki i nauczył się komend typu siad, łapa.
Borys szuka kontaktu wzrokowego z człowiekiem i słucha , co się do niego mówi. Wystarczy z nim popracować . Dać mu szansę i ciut więcej czasu.
Borys dogaduje się z innymi psami , które nie szukają konfliktów. Boks dzieli z samcem.
Nie przejawia agresji w stosunku do ludzi .
Koty przegania.
Potrafi chodzić na smyczy.